www.forumrockmetal.fora.pl

Edi

Queen-brytyjski zespół rockowy założony w roku 1970.

Członkowie w czasach świetności zespołu:
* John Deacon – gitara basowa,gitara rytmiczna, gitara akustyczna, fortepian, instrumenty klawiszowe, kontrabas (zawiesił swój czynny udział w zespole w 2003 w liście do Rogera Taylora w którym pisał ze nie chce dalej kontynuowac gry w zespole)
* Brian May – gitary, śpiew, fortepian, banjo, ukulele, koto, harfa, dzwony, instrumenty klawiszowe
* Freddie Mercury – śpiew, fortepian, harpsichord, instrumenty klawiszowe, gitara akustyczna w 'Crazy Little Thing Called Love', (zmarł w 1991)
* Roger Taylor – perkusja, śpiew, gitary, gitara basowa, instrumenty perkusyjne, instrumenty klawiszowe

Obecnie członkowie:
Brian May
Roger Taylor

Albumy studyjne:

* 1973 Queen
* 1974 Queen II
* 1974 Sheer Heart Attack
* 1975 A Night at the Opera
* 1976 A Day at the Races
* 1977 News of the World
* 1978 Jazz
* 1980 The Game
* 1980 Flash Gordon (album z muzyką do filmu)
* 1982 Hot Space
* 1984 The Works
* 1986 A Kind of Magic
* 1989 The Miracle
* 1991 Innuendo
* 1995 Made In Heaven
* 2008 The Cosmos Rocks (album z Paulem Rodgersem)

ozzykrm

Uważam, że śmierć Freddiego to też jedna z większych tragedii w historii muzyki. Czytałem gdzieś, że jego głos był 2 pod względem rozpoznawalności na świecie. Dla mie jeśli chodzi o rock to najlepszy głos z możliwych. W dodatku świetnie zgrany był z "Red Special'em" Briana Maya. W "Biografii Freddiego Mercury" autorstwa Ricka Skaya jest tekst: dziennikarz - "Dlaczego nie nagracie z Queen jakiegoś symfonicznego albumu z orkiestrą?", Freddie - "Bo u nas Brian ze swoją gitarą robi za całą orkiestrę.".
Słuchałem ich piosenek wiele razy i faktycznie tak jest. Jego solówki naprawdę robią wrażenie. Sądzę, że niewielu ludzi uzyskałoby taki dźwięk z gitary jak Brian May.

samara

Jeśli chodzi o Queen to ja rozpoznawałam zawsze dwie rzeczy: głos Freddiego i fantastyczny dźwięk gitary...dobrze to wszystko słychać w filmie Flash Gordon gdzie o ile się nie mylę jest tylko muzyka Queen

dżemidło · Wysłany: Czw 20:22, 05 Mar 2009 Temat postu:

ech, widzę, ze podchodzicie do tego bardziej technicznie. a ja raczej emocjonalnie. Queenu słucham od małego.. zawsze mnie czarowało. : ) a Show must go on to piosenka, na której nigdy nie udało mi się nie płakać.

ozzykrm

W którejś części Nieśmiertelnego także wykorzystano muzykę Queen z albumu A Kind of Magic.

Will remember Freddie
Forever...

Nikt nie wypowiedział się jeszcze na temat Queen + Paul Rogers.
Cosmos Rocks jest fajnym albumem, ale Freddiego to Rodgers nawet niech nie próbuje zastępować. Na jego szczęście, że w "starych" piosenkach nie próbuje kopiować Freddiego. Próbuje wymyślić coś nowego. Średnio mu to wychodzi, ale nie ma się co dziwić. Smile