Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:21, 30 Lip 2008 Temat postu: Blind Guardian |
|
|
Blind Guardian – zespół muzyczny założony w Krefeld w Niemczech w 1985. Wraz z zespołem Helloween uważany za protoplastę power metalu. Grupa początkowo występowała pod nazwą Lucifer's Heritage oraz przez kilka dni pod nazwami takimi jak: Battery i Raging Waters.
Obecny skład zespołu
* Hansi Kürsch – śpiew, (gitara basowa 1985-1995) (Demons And Wizards)
* André Olbrich – gitara prowadząca
* Marcus Siepen – gitara rytmiczna
* Frederick Ehmke – perkusja
Muzycy studyjni i koncertowi
* Oliver Holzwarth – gitara basowa
* Matthias Wiesner – instrumenty klawiszowe
Byli członkowie
* Thomen Stauch – instrumenty perkusyjne (1985-2005)
* Alex Holzwarth – instrumenty perkusyjne podczas koncertów (Rhapsody, Avantasia, Sieges Even)
Dyskografia (tylko albumy studyjne)
* Battalions of Fear (1988)
* Follow the Blind (1989)
* Tales from the Twilight World (1990)
* Somewhere Far Beyond (1992)
* Imaginations from the Other Side (1995)
* The Forgotten Tales (1996)
* Nightfall in Middle-Earth (1998)
* A Night at the Opera (2002)
* A Twist in the Myth (2006)
Single
* A Past and Future Secret (1995)
* Bright Eyes (wydany tylko w Japonii) (1995)
* Mr. Sandman (1996)
* Mirror Mirror (1998)
* And Then There Was Silence (2001)
* The Bard's Song (In the Forest) (2003)
* Fly (2006)
* Another Stranger Me (2007)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:46, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A oto i moje królestwo
Można powiedzieć, że moja metalowa dusza wychowała się na tym zespole. Z racji tego proponuję wam małą podróż po sztandarowych utworach zespołu oraz postaram się wam przybliżyć moje przemyślenia na temat utworów jak i samego zespołu Na początek:
1. [link widoczny dla zalogowanych] - utwór pochodzący z płyty "Nightfall in Middle-Earth". Jest to dla mnie symbol metalowatości, gdy słyszę ten utwór przypominają mi się najbardziej twórcze momenty mojego życia Utwór jak i sama płyta podejmuje tematykę książki "Silmarillion" autorstwa J.R.R. Tolkiena, chociaż co niektórzy fani dopatrują się w nim muzycznej historii bitwy o Minas Tirith (głównie ze względu na analogie z utworem jak i podobne metafory pojawiające się w tekście). Z całą pewnością utwór z pogranicza sztandarowo-legendarnych.
2. [link widoczny dla zalogowanych] - utwór pochodzi z płyty "A Twist in the Myth". Utwór, który przeniósł w moim sercu Blind'ów na wyższy poziom, szczególnie urzeka mnie pojawiający się chór. W sam utwór można wsłuchiwać się godzinami. Idealnie nadaje się do rozbudowywania swojej wyobraźni przy czytaniu literatury.
Ostatnio w rozmowie ze znajomymi doszliśmy do wspólnych wniosków, że Blind'zi na początku swojego istnienia tworzyli utwory nadające się na stanie się pięknymi balladami, ale przez zapędy typowo nazwijmy to "rąbankowe" zespołu powstawały średniawe hybrydy. Odwołując się do słów Ozzy'ego z tematu o Ironach, który powiedział, że Ironi są genialni od samego początku (moja parafraza), to o Blind'ach można powiedzieć, iż przez długie lata byli zespołem, który po wielu latach bolesnych szlifów stali się przepięknym klejnotem na scenie metalowej.
Całe szczęście pojawił się etap przełomowy w ich twórczości ale to następnym razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:40, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mirror Mirror - dobry, ale nie najlepszy kawałek z 'Nightfall in Middle-Earth'. Jeśli chodzi ten album (najlepszy po 'LIVE'), polecam raczej
a/ [link widoczny dla zalogowanych]
b/ [link widoczny dla zalogowanych]
c/[link widoczny dla zalogowanych]
a najlepiej posłuchać całej płytki, bo jest piękna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edi dnia Sob 15:41, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:50, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zgodzę się z tym. Mirror Mirror to JEST najlepszy utwór z tej płyty. Time Stand Still jak i Noldor są utworami prostackimi pod względem znaczeniowym - są wiernym odtworzeniem tego co napisał Tolkien. Inna sprawa z uniwersalistycznym 'Into The Storm' - który to utwór wprawdzie nie jest tak obudowany w metafory jak Mirror Mirror, ale można wrzucić go już do grupy Dojrzałych Blind'ów... no ale dlaczego to jak pisałem następnym razem
Metal to nie tylko rytm, ale i słowa - a najważniejszy jest klimat jaki współtworzą muzyka ze słowami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:26, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Mirror Mirror to JEST najlepszy utwór z tej płyty. |
Kwestia gustu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:37, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To może napisz swoją ocenę, a nie Ja się produkuję a Ty dajesz zły przykład innym i swoje zdanie argumentujesz zasłanianiając się gustem. Nie napisałeś nic poza tym, że te utwory są najlepsze i że to kwestia gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:45, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
bo to zalezy od gustu. jedni lubia 'prostackie' kawalki w ktorych mozna poslcuchac muzyki, a inni wola utwory typu Mirror Mirror. Zreszta 'Nightfall in Middle-Earth' z zalozenia mial byc opowiescia wzorowana na Tolkienie, wiec czemu przeszkadza ci to ze wiernie odtworzyli to co On napisal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:56, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dlatego, że Tolkien stworzył głęboką historię i na płycie mamy kilka kawałków suchych (prostackich), w których przedstawiona jest sama treść (a to mogę sobie przeczytać), a w niektórych takich jak Mirror Mirror czy Into The Storm można usłyszeć interpretację utworu w wykonaniu Blind'ów.
Hmm tak się zasłaniasz tym Tolkienem, a nie przeczytałeś jego twórczości i całkiem możliwe, że nie wiesz nawet o czym są te utwory
A tak na serio to chciałbym wiedzieć dlaczego wybrałeś akurat te utwory. Bo jeśli wybrałeś je ze względu na to, że to fajna łupanina to szanuję to i proponuję przerzucić się na Vader'a
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lurtzek dnia Sob 17:56, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:13, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no i co ze nie czytalem?
nie koniecznie dlatego ze lupanina poprostu mi sie podobaja a Noldor to akurat lupanka mniejsza niz Mirror Mirror a Vader zly nie jest, ale na sluchanie fanatyczne sie nie nadaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:21, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli z Blind'ami masz tak jak Ja z Kredkami. Fajnie grają ale ni ciula rozumiem o co w tym kaman. Ale rozwiń nieco swoją wypowiedź. Na pewno jest jakiś powód dlaczego wpadają Ci w ucho. No! Napewno coś jest! Dlatego, że nawracałem Cię tą płytą i Manowarem? Bo masz jakieś wspomnienia z przeszłości? Śmiało to jest forum, czyli miejsce gdzie wypróbowuje się wolność słowa.
A co do Vadera to uwierz mi, że się nadaje. Weź sobie jakąś płytkę Vadera i poczytaj o jakiś stworzeniach chaosu, które mordują w bardzo wyszukany sposób niewinnych, biednych i bezbronnych ludzi... Wszystko się nadaje na takie słuchanie fantastyczne. Wystarczy tylko odpowiednia sytuacja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lurtzek dnia Sob 18:22, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Admin
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:29, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no wiesz...czym ziarnko za mlodu nasiaknie tym na starosc traci moze i dlatego ze Manowar i Blindzi to byl pierwszy raz
a co do CoF to ich jest latwo zrozumiec tylko ze jakos nigdy nie bawie sie w tlumaczenie tekstow xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Niewinna owieczka
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:37, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie urzekła tak naprawdę jedna płyta: Nightfall in Middle-Earth!! Klimat powalający a przy wejściu na utwór nr 2: Into the Storm aż mnie dreszcze przechodziły Z nowej płyty najbardziej pasuje mi otherland i lionheart ale Nightfalla nic nieprzebije
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:27, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnim razem napisałem, że do pewnego momentu swojej twórczości zespół Blind Guardian grał plastikowo. Na wikipedi można przeczytać, że momentem przełomowym była płyta "A Night at the Opera" ze względu na wielogłosowość utworów... Zastanawiam się kto wogóle redakuje wikę, że takie rzeczy można się dowiedzieć?! Jak pewnie zauważyliście "A Night at the Opera" powstała po "Nightfall in the Middle-Earth" - czyli trzymając się tej tezy należy przyjąć, że Nightfall pochodzi z epoki 'słabych' Blind'ów Śmiać mi się chce jak to piszę
Pozostawiając zakłamaną Wikę przedstawię moją opinię (wypracowaną wraz z Juraskiem ). Momentem przełomowym w twórczości Blind'ów nie była ani płyta "A Night at the Opera" ani "Nightfall in the Middle-Earth" tylko pojedyncze utwory, które nadały ich rozwojowi właściwy tor.
1. [link widoczny dla zalogowanych] - utwór przełomowy, można powiedzieć że to od niego wszystko się zaczęło. Pochodzi z płyty "Somewhere Far Beyond". Jest to przepiękne ballada w wykonaniu Blind'ów, która obrosła taką legendą iż każdy szanujący się fan zespołu idący na koncert zespołu uczy się całego utworu na pamięc Dlaczego? Otóż po jednym z koncertów przyjęło się, że Bards Song Blindz'i śpiewają wspólnie z publiką - a raczej to publika jest odpowiedzialna za wokal Więc gdy Hansi chce odpocząć oznajmia krótkie 'Bards Song' a potem wspiera publikę Dzięki temu na ich koncertach powstaje niesamowity klimat
[link widoczny dla zalogowanych] - koncertówka
2. [link widoczny dla zalogowanych] - po Bards Song'u Blind'zi zaczęli postrzegać siebie jako Bardów ta tematyka sprowadziła ich do ich olbrzymiej pasji z czasów młodości... twórczości Tolkiena. Utwór pojawił się na płycie "The Forgotten Tales" i jest śpiewaną wersją wiersza o Jedynym Pierścieniu napisanym przez J.R.R Tolkiena (z małymi dodatkami Blind'ów ). Ciepłe przyjęcie tego utworu "przekonało" chłopaków do stworzenia następnego albumu... pamiętnego Nightfalla, który już w pełni porusza tematykę tolkienowską Sam utwór jest piękny, zresztą sami oceńcie
3. [link widoczny dla zalogowanych] - ostatni utwór na dzisiaj pochodzi z najnowszego albumu "A Twist in the Myth". Jest to kolejna klimatyczna ballada. Poprostu przepiękna. Więcej już nic nie napiszę bo brakuje mi słów.
To się rozpisałem No dobra, starczy na dziś Następnym razem zademonstruję zespół Blind Guardian z nieco innej strony. Pokażę, że w trakcie procesu twórczego byli wstanie pokazać się od 'jajcarskiej' strony robiąc genialne covery utworów wczesnorokowych (lata 60 i 70) + niespodzianka dla Pani Superball
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lurtzek dnia Czw 23:29, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:29, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dawno temu obiecałem pokazać Blind'ów od strony jajcarskiej
A oto i obiecany materiał:
[link widoczny dla zalogowanych] - przeróbka przeboju z lat... nie wiem, których Ale teledysk jest świetny i jeszcze jak się przebrali za kobiety, a potem klałny Świetna jest też ciężka końcówka
[link widoczny dla zalogowanych] - tu już nie mam komentarza... mieli smaka na Beach Boy'sów to zagrali
[link widoczny dla zalogowanych]
I teraz mi pokażcie inny zespół, który potrafi podejść na takim luzie do tego co grają... Najpierw pełne metafor utwory Nightfalla potem genialnie kilmatyczne ballady... aż trafili do lekkiego amełykańskiego łocka z przed potopu mojżeszowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lurtzek
Admin
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków / Żagań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:05, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Postarajmy się odświeżyć temat (możesz to zrozumieć drogi czytelniku jako zaproszenie do dyskusji)...
Zwykle narzekam na teledyski metalowe, w których denerwuje mnie "gibanie się" wokalistów (Nightwish), czy też kiczowe efekty specjalne bez których teledysk wyglądałby o niebo lepiej (DragonForce), naturalnie są interesujące wyjątki w stylu "Any Means Necessary" Hammerfall'a, ale to naprawdę są bardzo rzadkie wyjątki.
I właśnie to jest kolejny powód dlaczego szanuję Blind'ów tak bardzo, skoro mieliby nagrać szmirę to wolą nic nie nagrać A jeżeli producent się domaga to jako teledysk nagrywają swoją pracę w studiu nagraniowym lub dają takiemu gorliwcowi koncertówkę jako promocję płyty
Jednym z niewielu teledysków nagranych przez Blind Guardian jest [link widoczny dla zalogowanych] i jest to IMO NAJLEPSZY teledysk metalowy jaki powstał, świetne połączenie metaforyczności zawartej w treści utworu z tym, co zostało przedstawione na materiale filmowym do tego jeszcze Hansi wczuwa się w postać główną (która grana jest przez perkusistę) i jego zachowanie przywodzi mi na myśl stan psychiczny głównego bohatera, zupełnie jakby był cześcią świadomości tego "detektywa". Zakończenie fabuły teledysku też jest świetne... cudo, żeby tylko inni tworzyli takie teledyski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|